sobota, 28 lutego 2015

270. Moje nowe uzaleznienie





Witajcie po jakze dlugiej przerwie.
Wiele sie dzialo i wiele rzeczy tez bardzo komplikowalo
mi prowadzenie bloga np brak aparatu albo komputera czy
internetu ale staram sie wrocic, mam duuuuzo duuuzo nowosci, a 
o to jedne z nich, ktore mozna potraktowac tez jako moje
nowe uzaleznienie.

W kolejnych postach recenzje wlasnie tych cudeniek.
Nie ktore z nich znacie z Polski, nie ktore sa typowo
angielskie dlatego chce wam je przedstawic i opowiedziec
czy warto je kupic.





do zobaczenia juz jutro :)


Wasza